Jak zdobywać Darmowy Symulator Farmy symulatorfarmy.eu dla siebie

 

Receznzja gry PC Symulator Farmy 2018

 

Interesująca opcja dla konkurencji. Pure Farming 2018 to układ sprawdzonych rozwiązań, które chcą tylko technicznego liftingu.

Za oknem praktycznie wiosna, więc najcenniejszy czas włożyć gumiaki, odkurzyć traktor i ruszyć w pole. Na wagi półki trafiła właśnie pierwsza odsłona nowej kolekcji symulatorów rolniczych i trzeba przyznać, że radzi sobie całkiem nieźle. Pure Farming 2018 ciekawie rozwija tak znaną formułę, natomiast nie rewolucjonizuje zasad wirtualnego agrobiznesu.

Grę wyprodukowało polskie studio Ice Flames, dla jakiego jest ostatnie rynkowy debiut. Również kiedy w nowych realizacjach tego modelu, naszym zamierzeniem jest zabieganie o normalne https://symulatorfarmy.eu/farming-simulator-15-gold-download/ funkcjonowanie gospodarstwa i rozbudowa rolniczego imperium. Gra nakłada na realizm - tutaj paliwo się kończy, zasoby zużywają, i sprzęt psuje. Gdy w utrzymaniu.

 

 

Do polskiej dyspozycji oddano trzy rodzaje rozgrywki: kampanię, wyzwania i sposób swobodny. Osoby tworzące na sianokosy z zagranicznymi graczami muszą obejść się smakiem - Pure Farming 2018 to całkiem zabawa solo. W rozgrywce zasadniczej zabieramy się w perspektywa młodego farmera z Montany, który dziedziczy zadłużone gospodarstwo. Tryb ten został skonstruowany z zasadą o farmerskich nowicjuszach - szacujemy się sterowania, orientacji w obszarze i pracowania swoich ćwiczeń, takich jak koszenie zboża czy obsiewanie pól.

Autorzy gry położyliśmy na rolnika nowoczesnego, który zarządza gospodarstwem za pomocą tabletu. Narzędzie to posiada kompleksowe centrum dowodzenia, w jakim odbywamy większość biznesowych decyzji. Dzięki niemu nie musimy za wszelkim razem wyróżniać się do sklepu - niezbędny sprzęt oraz zasoby kupujemy online.

Wygodnickie rozwiązanie ma jednakże swoje konsekwencje w perspektywie wyższych cen, które w wczesnym stadium gry potrafią być bolesne. Tablet służy także do bliskiej podróży, podglądania mapy, czytania e-maili ze zasadami oraz sprawdzania statystyk. Czytelność gadżetu pozostawia jednak dużo do życzenia - rodzaj użytych ikon i siła czcionek skutecznie utrudniają orientację.

Nasz farmer korzysta jednocześnie z drona, dzięki któremu wykonuje szybki przegląd swoich włości. Sterowanie samochodami jest intuicyjne - lewy przycisk pada obsługuje funkcje prowadzonej maszyny, a prawy daje dostęp do możliwości powiązanych z urządzeniem, jakie jest do niej w obecnym etapie podpięte.

W Pure Farming 2018 zatrudniamy pracowników, co pozwoli znacznie przyspieszyć sztukę oraz oddać się bardziej relaksującym czynnościom, na dowód koszeniu upraw. W trybie fabularnym robimy nie tylko misje obowiązkowe - równie dobrze możemy przyjmować zlecenia opcjonalne, dzięki jakim da się szybko podreperować budżet.

 

 

Akcja jest poręczna i intuicyjna, stopniowo i konsekwentnie wpadamy w ten świat. Nie zaszkodziłoby jednak nieco większe tempo w toku obróbki pola. Ze powodu na to, że w wczesnym stadium dysponujemy dość słabym sprzętem, kultywacja czy nawożenie trwa odrobinę zbyt długo. Zabawa nabiera rumieńców dopiero po nabyciu potężniejszych maszyn. Z wszelkim kolejnym zadaniem zgłębiamy arkana rolniczego fachu, dzięki dlaczego jesteśmy w bycie sprostać sobie z dwoma odmiennymi rodzajami rozgrywki.

Wiele oryginalniejsze i zachęcające lepsze wrażenia z kampanii są wyzwania, w których trzeba wykonywać rozmaite scenariusze na chwila - na dowód uratować zbiory przed pożarem lub zrobić się na atak szarańczy. To efektowna i dobra oferta dla tych, którzy nie mogą poświęcić grze kilkudziesięciu godzin.

Dzięki wyzwaniom otrzymujemy dojazd do pozostałych rejonów świata i spotykających się w nich roślin. We Włoszech odkładają na nas plantacje oliwek i winogron, w Kolumbii uprawiamy kawę i konopie, i w orientalnej Japonii wiśnie, wasabi i ryż. Wydanie Deluxe zawiera dodatkowo mapę Niemiec z malowniczym krajobrazem wiejskich rejonów Bawarii, w jakiej gracze przyjmą się sadzenia rzepaku oraz hodowli owiec. Wielka szkoda, iż w walce zabrakło Polski, gdyż sielankowy klimat polskiej wsi sprzedaje się wprost idealny dla takiej prac.

Bardziej doświadczeni gracze sięgną po tryb swobodny, który zezwala na niemal całkowitą swobodę w walce. Tutaj z głowy ustawiamy budżet, z którym rozpoczniemy zmagania. Taki farmerski sandboks musi jednak nawet podstawowej informacji na problem rolnictwa lub jakiegoś obycia w walkach tego typu.

 

 

Pure Farming 18 stanowi znacznie cennym tytułem, to święty moloch starczający na dziesiątki godzin zabawy. Dostaje się w nim pełny rolniczy majdan - od miejsc uprawnych, przez sady i plantacje, po szklarnie. Naprawiamy maszyny, poruszamy się produkcją energii ekologicznej lub mamy zwierzęta. Grę urozmaicają cykl dnia oraz czerni oraz zmienne warunki pogodowe.

Funkcje w gospodarstwie tworzymy z użyciem kilkudziesięciu licencjonowanych organizacji i pojazdów takich firm jak Akpil, Landini, Gomselmash, Zetor, McCormick, Gregoire czy Skybury. Trzeba przyznać, że poziom odwzorowania modeli jest znakomity - zadbano o każdy detal, i sposób, w jaki odbijają światło, naprawdę sprawia wrażenie.

Nie da się tego tegoż napisać o teksturach możliwości i domów gospodarczych, które wyglądają dość przeciętnie. Słabo przedstawiają się też obrazy dalekiego planu, jakby żywcem wyciągnięte z konsol poprzedniej generacji. W mieniu zabaw z imprezy nie leczy również irytujący, ciemny pasek zasłaniający spory obszar górnej części ekranu. Zamiast bawić się pełnią błękitnego nieba, zostajemy https://symulatorfarmy.eu obwarowani lekarstwie na kształt przyciemniającego filtra przeciwsłonecznego, jaki powszechnie uważa się na przednich szybach samochodów.

Najnowszej produkcji Ice Flames trzeba również wytknąć nieco szarpaną animację - w ciągnięciu się samochodami oraz stylach farmera nie czuć płynności. Szybkich poprawek muszą także bardzo długie wczytywania. Doceniamy natomiast udźwiękowianie gry - praca silników i organizacji brzmi wyjątkowo przekonująco.

Pure Farming 2018 to ogromny symulator rolnictwa z ogromem zawartości. Trzy rodzaje rozgrywki, zróżnicowane regiony, masa energie i dziesiątki maszyn do użytkowania to kilka, kiedy na debiut. Poziomu nie udało się zrewolucjonizować, ale twórcy zostawili po sobie dobre wrażenie. Jest parę elementów do poprawy, przecież nie psują one dużo zabawie z zabawy. Pozostaje żywić okazję, że inne fazie będą szybko tylko lepsze.

Top 10 farming simulator 2017 android pobierz stron

 

Recenzja gry Farming Simulator 17 - i gdy tam gospodarstwo? Po staremu!

 

Seria Farming Simulator, kiedy wtedy tworzy tradycyjnie co dwa lata, powraca właśnie z kolejną odsłoną. Czy doświadczony pionier wirtualnej roli wpuścił trochę świeżego powietrza do bliskich zabudowań, czy oczywiście jak powszechnie tylko odmalował elewację?

Wirtualne rolnictwo to bez wątpienia ciekawy segment rynku gier komputerowych. Podczas gdy większość produkcji, które dążyły do miana „symulatorów”, pokazała się tak niszowa, że nigdy nie doczekała się kontynuacji i pójścia ze dziedziny gier „budżetowo-garażowych”, symulatory rolnictwa znalazły a swoją, natomiast wtedy poważną, grupę odbiorców. Nic więc dziwnego, że tematyka zaczęła być zużywana przez inne studia, a część tytułów przekształciła się w regularnie wydawane serie. Samym spośród takich weteranów jest tak Farming Simulator. Najnowsze dzieło studia GIANTS Software było znacznie zawieszoną poprzeczkę. Poprzednia edycja gry – Farming Simulator 15 – została ciepło przyjęta przez graczy. Dzięki wsparciu społeczności fanów produkcja wzbogaciła się o liczne modyfikacje, zaś możliwość zatrzymywania się farmą wraz ze znajomymi pozytywnie wpłynęła na energia tytułu. Czy a tym całkowicie twórcom udało się stworzyć godną kontynuację?

Zarabianie na farmie

W Symulatorze farmy 17, także jak w dawnych częściach serii, naszym zadaniem jest pracowanie swego wirtualnego gospodarstwa rolniczego. Rozpoczynamy ze nielicznym areałem i kilkoma podstawowymi maszynami, szybko więc zakasujemy rękawy i kupujemy się do rzeczy. Aby osiągnąć majątki i spłacić zaciągniętą pożyczkę, uprawiamy pola, przejeżdżając po nich znaczącymi maszynami we właściwej kolejności, po czym uzyskane plony oferujemy w obrocie istniej w czekaniu na ciekawsze czasy łączymy w silosie. Wraz z poprawą naszej sytuacji fizycznej możemy zamówić nowe, bardziej dobre maszyny, kupić nowe pola, a i rozszerzyć naszą pracę o hodowlę zwierząt czy wycinkę drzew.

 

 

W grze w układu do poprzedniej części nic się zmieniło. Do programu upraw dołączyły słonecznik i soja, zaś glebę możemy użyźnić, sadząc rzodkiew oleistą, a wtedy orząc pole pod przyszłe zasiewy. Informacją jest zarówno możliwość hodowli świń. Niestety, deweloperzy pozostali obojętni na postulaty fanów, by wzbogacić grę o sadownictwo. Drzewek owocowych to gdy nie było, naprawdę nie ma.

Pozycja na roli wciąż daje ogromną atrakcję. Konieczność wieloetapowego i uzupełnionego (w relacji od zasianych roślin) troszczenia się o uprawy za pomocą różnorodnego sprzętu powoduje, że finalnie zebranie bogatego plonu przynosi dużą satysfakcję. Nie można przy tym narzekać na brak zadań. Gdy chwilowo ogarniemy pola, przychodzi godzina na przygotowanie paszy i napojenie zwierząt. Potem można wybrać się do tłumu i pobawić w drwala, całkiem pozytywnie na tym żyjąc.

Wszystkie prace na farmie mamy nadzieję wykonywać sam lub zlecić stronę spośród nich możliwym pomocnikom. Niestety, pomimo usilnych próśb graczy deweloperzy nie sprawili, by robotnikom sezonowym przybyło oleju w górze. Współpraca spośród nimi to nadal istny koszmar. Nie dość, że nie możemy posłać pracownika na tło z okresu menu a przed każdym zleceniem zadania musimy podjechać odpowiednią maszyną na bok roli, to więcej ciągle trzeba pilnować, by człowiek nie zablokował się na każdym przedmiocie, który akurat odnalazł się na sztywno ustalonej trasie przejazdu.

Także całokształt systemu zarządzania farmą wręcz podejmuje się o zasadniczą przebudowę. Na różnej większej mapie, gdy stanowimy w posiadanie kolejne areały, konieczność osobistego dozorowania każdej czynności, a w sukcesie transportu towarów samodzielnego ich dostarczania, szybko sprawia, iż nie nadążamy z zdrowymi działaniami. Jesteśmy więc odnalezieni w sieć mikrozarządzania w fazie, w jakiej powinniśmy skupić się teraz na sile makro. Zmusza zatem do działania upływem czasu. Niestety, generuje również mnóstwo problemów. Jako że spowolnienie lub przyspieszenie zegarka wpływa tylko na szybkość wzrostu roślin oraz dobowe koszty utrzymania maszyn, nie a na tempo prac pomocników na lokacie, często wchodzi do ostatniego, że przeciągamy rozgrywkę, aby uniknąć sytuacji, w której żyto na scenie pola już wyrośnie, mody symulator farmy 2013 pobierz zanim jeszcze pracownik skończy owo poletko obsiewać.

Przy kilku lub kilkunastu zagonach do obrobienia organizacja prac z tytułami wzrostu i dojrzewania roślin istnieje obecnie znacznie duża, a ciągłe spowalnianie upływu czasu zamraża cykl rośnięcia i zespołów na niższych, już obrobionych gruntach. Przy okazji dodam, iż w zabawie nie doczekał się realizacji kolejny postulat społeczności – wprowadzenie pór roku. Cykl wzrostu roślin nadal istnieje kilka wirtualnych dni, zaś w swej krainie panuje wieczne lato.

 

 

Kilka niemiłych słów należy się także warstwie ekonomicznej. Przede wszystkim w muzyce nie istnieje żadna konkurencja. Ponadto nasza mapa jest gospodarczo odseparowana od reszty świata także o jednych realistycznych trendach zmian cen produktów nie jest mowy. Ceny za poszczególne plony podlegają więc wahaniom w tryb dość przypadkowy.

Do lamusa odszedł stary system misji, które w wersji z 2015 roku ważna było leczyć za pośrednictwem tablicy ogłoszeń. Dziś w ramach dodatkowego zajęcia wolno nam obrobić dowolne miejsce sąsiada, wykonując zwykłe czynności rolnicze za pomocą sprzętu dostarczonego przez pracodawcę. Realizując te stanowiska, zarabiamy całkiem przyzwoite pieniądze, i przy tym zdobywamy sympatię owego gospodarza, co przemieszcza się na gorszy koszt odkupienia od niego miejsca. Nowoczesny system jest spore zalety: pozwala zapoznać się z trudniejszą liczbą maszyn i sprawia, że już zdobywamy materiały na wzrost farmy. Niestety, mieści się w tym wszelkim pewien problem – stawki za wypełnianie przez nas misji dalece przewyższają kwoty, jakie płacimy swym pracownikom. W skutku wcale nie płaci się nam pracować na indywidualnej farmie, lepiej zatrudnić pomocnika, a jednemu wspierać sąsiadów.

Warto dodać więcej o dobrej innowacji, którą istnieje droga wypożyczania maszyn rolniczych zamiast ich płacenia. Dzięki temu zawieramy okazję zorientować się, czy dany wehikuł nam odpowiada, a ponadto o znacznie szybciej poszerzyć katalog upraw.

Zmianą w zeszłej odsłonie serii było wykonywanie wycinki drzew. Wiele kobiet podeszło jednak do niej ze sporą częścią rezerwy, często z względu dość słabej mechaniki tych prac. Niestety, w FS 17 nic się w współczesnej idei nie zmieniło. Ścięte drzewa padają (albo nie) według jakichś przedziwnych praw fizycznych. Zdecydowanie nie są także każde pozwalania na wycinkę. Możemy wykarczować praktycznie dowolny obszar, nawet miejski park (co te ochoczo uczyniłem, nie doczekawszy się żadnej kary).

Wskakuj na ciągnik

Zawsze samą z najmocniejszych stron Farming Simulatora był park maszynowy. Także w najróżniejszej wersji twórcy w współczesnej rzeczy nie zawiedli. Do rolniczych prac możemy skorzystać mnóstwo przeróżnego sprzętu – ciągniki, kombajny, cysterny, przyczepy, piły mechaniczne, prasy do bel, tiry także wiele, wiele innych. Prawie każde samochody są na licencji rzeczywistych producentów. W walce pojawił się nawet nasz rodzimy Ursus, że ale w grupy sprzętu do sprawdzania i przewożenia bel siana lub słomy. Spore zaskoczenie stanowi opcja samodzielnego prowadzenia pociągu. Nie marnuje mi się jednak, aby istniał wówczas pozytywny pomysł. Wątpię, czy gdziekolwiek odda się znaleźć etatowego rolnika, który po skoszeniu zboża wymienia się w maszynistę i dostarcza swój produkt. Poza tym jechanie pociągiem obniża się do naciskania dwóch klawiszy. Za to na spory plus trzeba zaliczyć twórcom położenie w samochodach radia. Poza wysłuchaniem kilku niezbyt ciekawych domyślnych kawałków możemy włączyć streaming z internetu i bawić się przy produkcji dobrą muzyką.

Niewielkiej poprawie uległa fizyka jazdy – szczególnie w sprawie „czucia” ciężaru ciągniętego sprzętu. Niestety, ten aspekt gry zazwyczaj nie jest doskonały ani nawet duży. Nasze pojazdy wyrażają się wybitnie nadsterowne i narowiście odpowiadają na choćby nieśmiałe próby skrętu. Już przy prędkości 40 km/h zaczynają dziać się fizyczne cuda. Ponadto nasz pickup nie widzi żadnych przeszkód, aby jadąc przez zaorane pole, rozwinąć szybkość 100 km/h – co daleko: sunie równo i stabilnie. Dziwaczne reakcje powodują także niektóre kolizje z obiektami. Zdarzało mi się, że kilkutonowy ciągnik, uderzając w płot, pracowałeś nad nim salto. Dzwon z głową może tymczasem oddać się przyspawaniem pojazdu do słupa i potrzebą resetownania gry. Oczywiście o wszystkich otwartych na maszynie uszkodzeniach nie jest mowy.

 

 

Wschody a zachody...

Farming Simulator 15 z gwarancją nie był graficznym arcydziełem. W najnowocześniejszej odsłonie twórcy zdecydowali się więc sporo poprawić. Tekstury są teraz o https://symulatorfarmy.eu dużo bardziej konkretne zaś nie rażą już pikselozą. Liście drzew wreszcie interesują się na wietrze, a pojazdy zostawiają bardziej prawdopodobne ślady opon. Zwiększono także dystans rysowania przy użyciu bardzo łatwej optymalizacji, która powoduje cieszyć się grą nawet na słabszych komputerach. Modele samochodów i organizacji rolniczych są pełne detali, i praca podzespołów i mechanizmów świetnie animowana. Największy wzrost może w świetle. Kolory i cienie wyglądają realistycznie, także to o każdej chwili dnia i nocy. Zdecydowanie w cieniu jawią się reflektory pojazdów i ich poświata na okolicznych obiektach. Tym dużo dziwi fakt, że przy tak silnym wysiłku wprowadzonym w zmienienie warstwy wizualnej twórcy pozostawili kiczowatą, statyczną teksturę nieba, wciąż rażącą niską jakością. Brzydko przedstawiają się oraz wszelkie sypkie towary, czy to tkwiące w kupkach na podłogi, czy nałożone na maszyny. Ciągle dają się też błędy graficzne, takie jak choćby przenikanie upraw przez pojazdy.

Poprzednie edycje gry cechowały nieładne płaskie gleby. W FS17 widać pod tym sensem sporą poprawę. Poszczególne rodzaje gleby wyglądają teraz bardzo lepiej. Co więcej, pojawiły się pierwsze zwiastuny trójwymiarowej powierzchni pól. Na kultywatorowanej roli są drobne grudki ziemi, i po zasiewie zostają rowki od grzebieni siewnika. Nie wolno też rozmawiać o pełnoprawnej fizyce gruntu – nasze samochody wciąż jeżdżą po zaoranych polach jak po równych szwajcarskich autostradach, z pewnością jednak został uczyniony ruch w ciekawym kierunku.

Wsi spokojna, wsi tak pusta...

W Farming Simulatorze 17 znajdziemy dwie mapy, ale jedynie sama – Goldcrest Valley – jest nowa, druga – Sosnovka – pojawiła się bowiem już w jasnej edycji FS15. Nowa okolica to zielona dolina w głowach, gdzieś na północno-zachodnim wybrzeżu USA. Trzeba przyznać, iż jej poziom robi wielkie wrażenie. Nie stanowi a tak oczywistego klimatu, jaki charakteryzował wybitnie skandynawski Bjornholm czy dekadencką Sosnówkę.

 

 

Twórcy dali na mapie sporo obiektów mających nas przekonać, że jesteśmy w Kształtach. Są wówczas charakterystyczne wieże obserwacyjne w lasach, bary szybkiej obsługi, amerykański format ruchów drogowych, a wszędzie powiewają flagi USA. Wszystko to natomiast zawsze robi wrażenie dekoracyjnej fasady, a nie żyjącego świata. Po chodnikach przechadzają się sklonowani przechodnie, którzy ze własnymi animacjami mogliby z pewnością polegać na angaż w „ministerstwie dziwnych kroków” Monthy Pythona, i po drodze przejeżdża czasem sam z czterech rodzajów samochodów. Na dodatek do budynków nie da się wejść, pola sąsiadów robią się same, zaś poza naszymi ciągnikami nie ujrzymy tu żadnej innej maszyny przy produkcji. O immersji z konkretnego zdarzenia można wtedy zapomnieć.

Z praktycznego punktu widzenia mapa wydaje się dość osobliwa. Serce naszej farmy położono w samym sposobie terenu gry, i sklep, przy którym już resetują się samochody i jaki znacznie często gościmy w sensu wypożyczenia maszyn, mieści się w kraju planszy. Droga jest więc dość długa i jej częste pokonywanie szybko zaczyna męczyć. I inne kluczowe elementy, jak choćby nasze pastwiska i zagrody, są rozsiane po całej mapie, dostając się przy cudzych polach czy wydaj w tymże mieście. Transport w myśli powinien pomóc nam pociąg, jednak konieczność załadunku i rozładunku towaru niweluje wszelki zysk czasowy. Dodatkowo tory ułożone są w dwie niezintegrowane ze sobą pętle, ze wspólną stacją przeładunkową. Przewożąc ładunek z pewnego końca planszy na następny, musimy także przenieść go pomiędzy wagonami dwóch składów. Jedyne sensowne sytuacje użycia pociągu to transport naprawdę ogromnych towarów i sprzedaż wyników w skupie kolejowym, który (ciekawe dlaczego?) ma często najlepsze ceny.

Z pamiętnika leniwego dewelopera...

Dla graczy, jacy zamierzali dopiero zacząć karierę wirtualnego rolnika, Farming Simulator 17 to właśnie (a tworzę to, nie wiedząc jeszcze, jaki poziom zaprezentuje polska gra Pure Farming) najlepszy wybór. Jest ostatnie bowiem silna natomiast w przeciwieństwie do przewadze konkurencyjnych tytułów w miarę przyzwoita pod względem technicznym pozycja, pozwalająca podjąć się całej gamy prac rolniczych z zachowaniem doskonale odwzorowanych licencjonowanych maszyn. Niestety, starzy wyjadacze, którzy polegali na całkowite nowości, mogą czuć się zawiedzeni, gdyż mimo upływu kolejnych dwóch lat Farming Simulator wciąż koncepcyjnie leży w mieszkaniu. Twórcy wyraźnie stronią z dłuższych zmian, koncentrując się na szlifowaniu, rozwijaniu i dodawaniu gry o nowe drobiazgi.

Wprawdzie suma ludziach tych niskich usprawnień wyraźnie podnosi jakość tytułu w kontaktu do ostatniej części cyklu, zawsze to nadal zbyt mało, by nazywać „siedemnastkę” godną kontynuacją, i już na że o moc zbyt kilkoro, by wyciągać rękę po kolejne 80 dobrych z kieszeni graczy, szczególnie że część dawnych błędów i ewidentnych niedoborów w ilości nie doczekała się korekty, pomimo wyraźnych sygnałów ze karty fanów serii. Choć dla Farming Simulatora wieją obecnie pomyślne wiatry, to zważywszy na dynamikę rynku gier, fortuna że szybko odwrócić się od pracy GIANTS Software. W rezultacie konkurencja nie śpi, a nikt nie wie, jak długo fani będą wybaczać deweloperowi nieustanne sprzedawanie za dużą liczbę tego jedynego, odświeżonego tylko kilka, produktu.

Na co jeszcze czekasz Symulator Farmy za darmo

Farming Simulator 19 Opis gry - toż nie są traktory, których szukacie

Dużo z was pewnie dziwi się, za co gracze kochają Farming Simulator. Nie odda się ukryć, że symulatory farmy to znaczna kopalnia pieniędzy, która zarabia na siebie dużo więcej niż standardowy rolnik stanowił w stopniu uzbierać przez wszystkie swoje działanie. Jedni kochają te gry za maszyny, inni za dokładne odwzorowanie pracy rolnika. Mnie tenże cykl urzekł swoim pokojem. Czasami warto przy kawce posiedzieć i bez hektolitrów juchy wyzbierać bawełnę z miejsca, nakarmić królika i pogłaskać Burka. Ot, tak po prostu zajmować się urokami wirtualnej natury. Takie było być Farming Simulator 19, ale coś chyba poszło przecież nie tak.

 

 

Farming Simulator 19 nie powinien zaskoczyć graczy, którzy mieli obecnie do pracowania z poprzednimi odsłonami. Rozwiązania są nieco więcej takie same, przekładane kilkoma niezbyt stanowiącymi dla jednej mechaniki rozgrywki nowościami. Tu i ówdzie posilono się o odrobinę świeżości, które choć nie stanowią totalnego przekierowania mechaniki na różny tor. Nadal jesteśmy tutaj początkującym rolnikiem, którego przeznaczeniem jest rozbudowa swojej farmy.

Do wyboru jesteśmy dwie całkiem sporej wielkości mapy. Każdą spośród nich można skorzystać w trzech różnych trybach. Tryb pracy, zdecydowanie najprostszy ze pełnych, pozwala nam na start naszej rolniczej przygody na już stworzonej farmie. Przechodzimy do dyspozycji kilka pól, posiadamy oraz kilka maszyn rolniczych, które przydadzą się w wolnej rozbudowie imperium. Dwa inne są przy tym dużo większe do produkcji i raczej nie zachęcą laików, którzy właśnie wkraczają na farmerską ścieżkę. Stosujemy w nich z zera, kupując pierwsze budynki i organizacje, ciułając powoli pieniądze na pozycjach pobocznych czyli brudnych robotach u potentatów rolniczych.

Początkującym zdecydowanie bycia nie umilą bardzo małe ścieżki, na jakich obejmuje się ledwie jeden samochód. Na zawiłych, wiejskich dróżkach widać setki przeszkód i przepaści narzekających na końca wyprowadzenie klienta ze poziomu zen. Podczas samej z pracy pobocznych gra wymagała wykorzystania zbiornika z nienaturalnie wręcz wąskim przejazdem, który za jakimś razem zawieszał ciężarówkę znacznie w głowie i zapobiegałby zjazd.

A skoro o laikach mowa... Farming Simulatory w myśli od zawsze kulały pod względem zawiłości gry i samouczków. „Dziewiętnastka” wprowadziła kilka nowości pod tym sensem. Od poprzedniej odsłony minęło mało czasu i Giants Software było szansę tu i ówdzie coś naprawić. Zamiast tego dodatkowy raz dostajemy raczej marną replikę poprzednich samouczków, jakie w bardzo oryginalny sposób objaśniają nam zasady rozgrywki.

 

 

Farming Simulator 19 pisze na realizm. W zasadzie wszystek nasz ruch jest tutaj znaczenie. Nie napełnimy zbiornika już nie zdejmując z niego powierzchni, nie wykosimy pola bez miliona podczepianych elementów. Nawet dla rolnika niektóre mechanizmy będą za zawiłe, aby spośród nich zastosować bez zachęcie z zewnątrz, której Giants jednak poskąpił plus tymże razem. Nie zwalnia również niesamowicie marna inteligencja pomocników, którzy ograniczają się przy najmniejszych problemach i powinien w treści bezustannie pytać czy człowiek A, B ceń E wykonuje swoją pracę, lub że występuje gdzieś w łysym polu, ponieważ na jego możliwości odnalazł się kawałek przyczepy.

Rozgrywka jedynie pozornie pozwoli na darmową wolę. Początkowo nastawiona jest jedynie na uprawę roli. Upłynie dużo wody w Wiśle zanim będziecie potrafili osiągnąć pierwszą kurę. Choć będziecie traktować wielu sumy w kieszeni, skoro nie podążacie wyrytą ścieżką i wybieracie wybiec nieco przed szereg, będziecie musieli przeskoczyć przez wiele kłód podstawianych wam pod nogi. Produkcja oferuje jednak niesamowitą mnogość maszyn i misji pobocznych. Jedną spośród ważniejszych ciekawostki istnieje drogę hodowania koni, jednak w tym sukcesie uzbrójcie się w cierpliwość. Minie dużo czasu zanim zdobędziecie pierwszego rumaka.

Farming Simulator 19 zatem nie tylko gry w pojedynkę. Gra oferuje również wspólną uprawę ze przyjaciółmi, co w nauki powinno wprowadzać nieco ożywczej działalności w współczesne trudne solouprawianie. Rozgrywka online, chociaż w moim przypadku, obejmowała nie lada wyzwanie. Pomimo tego, że mam dobre połączenie internetowe, gra ciągle się blokowała. Ten system można pozwolić za idealny dla miłośników niższych także wyższych psikusów, wywracania organizacji i zajmowania innym postępu w grze.

 

 

Farming Simulator 19 istnieje przecież największym z prostych na zbytu symulatorów farmy. Gra wygląda przepięknie. W oczy stosują się dobrze przygotowane oraz daleko dobrze odwzorowane organizacje i znacznie ładniejsze łany zbóż. Zmiana silnika graficznego wyszłaby zatem Giants na ludzkie, jeżeli nie kilka ważnych błędów, które wołają o pomstę do nieba. Gra serwuje częste spadki liczby klatek na minutę przeplatane z przenikaniem i ogromnym doczytywaniem się tekstur. Wszystko jest okraszone tragicznymi błędami miejscami kompletnie blokujących nam godziny rozgrywki. Apogeum złości dane mi było spełnić podczas misji pobocznej, kiedy bale z zebranej bawełny zwykle w świecie zawisły gdzieś wysoko ponad maszynami i zablokowały możliwość zakończenia misji. Sama karta jest i skonstruowana tak, że ważny asfaltowe są niemalże niewidoczne. Gra posiada również tragiczną nawigację, co wymusza na nas ciągłe przyskakiwanie do telewizora w wyszukiwaniu najlepszej drogi dostępu do punkcie.

Farming Simulator 19 tworzyło stanowić solidną odmianą, powiewem świeżości wśród symulatorów farmy. Zamiast tego podano nam w treści stare wersje z niewielu dodatkami przykryte płaszczem ładnej oprawy graficznej. Z ostatnią Giants sobie jednak nie do celu poradziło. Chętnie ponownie usiądę za kółkiem John Deere'a, a tylko gdy deweloperzy załatają tę farmę. Teraz mam ochotę jedynie pogryźć pada, bo wieś tu nie jest ani spokojna, ani wesoła.

Sprawdź najlepsze Symulator Farmy (i nie bądź lamusem!)

 

Farming Simulator 2017 Recenzja

 

Udany sequel, wprowadzający ciekawe nowości, choć niezbyt imponujący pod względem technologicznym.

Farming Simulator powraca po rocznej nieobecności na konsolach i komputerach. Względem odsłony z 2015 roku nie przynosi ogromnych zmian. Niemniej jednak, wprowadzone usprawnienia sprawiają, że rozgrywka jest fajniejsza i znacznie interesuje.

Tradycyjnie zaczynamy z wyboru samej z dwóch map w Ameryce Północnej. Na wszystkiej spośród nich dotrze nam zarządzać rozrastającą się farmą. Poprzez zakup nowych pól i poszerzanie działalności, żyjemy w wagę.

 

 

Zaczynając od podstaw, musimy zarządzać polami otwartymi na początku. Nim osiągniemy kolejne minie nieco czasu. Rzecz nie jest dobra - trzeba wstawać skoro świt, przejść do traktora, dokonać kultywacji gleby, i potem obsiać, nawieźć i liczyć aż wzejdą plony. Następnie zmieniamy się na kolejne pola, ponawiamy czynności, aż wreszcie wsiadamy w kombajn, by zebrać żniwa i sprzedać zboże.

W tegorocznej edycji dodano możliwość zbioru słoneczników oraz soi, i dla miłośników zwierząt w wyniku dodano hodowle świń. Toż nie koniec atrakcji. Gdy znudzi nam się obsiewanie pól, nic nie przebywa na ścianie, by skosić trawę w strony, czy zabawić się w leśnika ścinając drzewa.

Zaimplementowano również możliwość przewozu artykułów z wykorzystaniem pociągów. Istnieje obecne właściwa, szybsza alternatywa dla transportu kołowego, a poza pociągi mają - co oczywiste - zdecydowanie wyższą ładowność.

 

 

Jako że działalność jest długa, przy dodającej się energii na gospodarce coraz częściej przyjdzie nam zatrudniać pracowników, którzy sprawią ważną część ciężkiej pracy za niewygórowaną cenę - toż interesujące wyjście.

Miłym urozmaiceniem są internetowe stacje radiowe. Ważna by podejrzewać, iż w dobie usług typu Spotify nie będzie to świetna opcja, ale stacje są naprawdę znane i idą różnorodnym repertuarem. Alice Cooper dobiegający z głośników podczas zbiorów? Czemu nie.

Poza wysoko wymienionymi nowościami i zwiększeniem liczby maszyn do 250, grę usprawniono te pod wieloma różnymi względami. Nie są to zmiany rewolucyjne, ale czynią grę przyjemniejszą. To chociażby możliwość szybkiego obracania się pomiędzy wskazanymi miejscami na karcie.

Przy zakupie samochodów i urządzeń otrzymaliśmy opcję dostosowania ich do osobistych potrzeb, poprzez niewielkie Farming Simulator 21 symulatorfarmy.eu modyfikacje. Możemy wybrać ustawienia kół czy moc silnika. Nie istnieje wówczas system tak rozbudowany, gdy w walkach wyścigowych, jednak a tak wprowadza dodatkową dawkę różnorodności.

Co istotne, sprzęt możemy już wypożyczyć sprzęt za cenę bardzo mniejszą z kosztu zakupu. To właściwe szczególnie na wstępie kariery, gdy nie mamy zbyt wielkiego budżetu, a nabycie maszyny jest po prostu nieopłacalne.

Oprawa Farming Simulator 17 nie przynosi dużych zmian względem poprzednika. Poprawiono toż a to, pojazdy wyglądają tak szczegółowo i cieszą oko. Tak toż jak mieniące się złotem pola pszenicy. Niemniej ogólny poziom graficzny jest co daleko średni. Widać wiele niedociągnięć, na czele z kanciastymi kierownicami podczas obrazie z wnętrza pojazdu.

 

 

Nieco trudne jest zarządzanie na klawiaturze i padzie, ponieważ maszyny skręcają zbyt gwałtownie. O ile w sukcesu powolnych traktorów nie istnieje wówczas moment szczególnie podejmujący się we znaki, o tyle jazda zwykłym samochodem przypomina jazdę pudełkiem na lodowisku. Polecamy więc wzięcie z kierownicy.

Całe szczęście, że większość czasu występujemy na miejscach, ponieważ mapy raczej nie przyciągają do eksploracji. Są pozbawione życia, a pojawiający się czasem ludzie wyglądają zupełnie nienaturalnie. Istnieją same praktycznie pozbawieni analizy i znają wejść pod nadjeżdżające pojazdy.

Farming Simulator 17 to korzystna produkcja. Wiele w niej uszkodzeń i elementów, które warto poprawić, na czele ze starzejącą się oprawą wizualną. Niemniej wprowadzone usprawnienia i rozszerzenie działalności rolniczej o inne fragmenty to ruch w atrakcyjnym kierunku.